sobota, 20 stycznia 2018

Powtórzeniowa planszówka DIY




Dzisiaj opowiem o grze, która zawładnęła sercami moich uczniów (i moim też). Niby zwykła planszówka, ale dzięki swojej uniwersalności pozwala wyzwolić kreatywność uczniów i może przerodzić się w świetną zabawę i naukę.
Na początku wydrukowałam i zalaminowałam w formacie A3 (znalezioną tutaj) pustą grę planszową. Zmodyfikowałam ją na potrzeby mojego przedmiotu i uzupełniłam następującymi polami:
BONUS – to pole cieszy się największą popularnością. Dzięki niemu gracz może wylosować jajko-niespodziankę z kartą bonusową w środku, m.in. „Du bekommst einen Pluspunkt” (dostajesz plusa), „Du würfelst noch 2 mal” (rzucasz kostką jeszcze 2 razy), „Du kannst keine Antwort angeben” (możesz nie podawać odpowiedzi). Tę ostatnią możemy zachować i wykorzystać w dowolnym momencie gry.
WARTE – tutaj zostaniemy na dłużej, odpoczywamy jedną kolejkę.
GEGNER ANTWORTET! – przy kolejnym ruchu możemy przekazać pytanie innemu graczowi. Jeśli ten udzieli złej odpowiedzi, cofa się o wyrzuconą przez nas liczbę pól, jeśli odpowie dobrze – to dobrze!  :-D
3/7 FELDER ZURÜCK – cofamy się o wyznaczoną liczbę pól.
AUF START ZURÜCK – zabawa zaczyna się dla nas od nowa, wracamy na start.
Pola 1-50 – tutaj znajduje się nasz materiał do powtórzenia i utrwalenia.
Niektórym grupom sama wymyślam pytania, jak w przypadku klasy VI, dla której przygotowałam zestaw 50 zdań w czasie przeszłym (do pobrania). Zadaniem uczniów było przetłumaczenie zdań lub zadawanie do nich pytań (tutaj można wypróbować przeróżne warianty i modyfikacje, w zależności od tego, co chcemy przećwiczyć).

Jeśli chcemy bardziej zaangażować uczniów i rozwinąć ich kreatywność, pozwólmy im samodzielnie stworzyć pytania do gry. Tak właśnie zrobiłam w klasie II GIM – rozdałam każdemu uczniowi kilka kart w danym kolorze (50 pól podzieliłam przez liczbę obecnych uczniów, tak aby każdy z nich wymyślił tyle samo pytań). W kilkanaście minut pytania do gry były gotowe, a uczniowie zadowoleni, że mają wpływ na przebieg zajęć.

Gadżety, jakich potrzebowałam do gry, to: 7 jajeczek po kinder niespodziance, kolorowe pionki (udało mi się znaleźć na allegro zestaw 12 różnych kolorów), pieczątka z uśmiechniętą buźką (alternatywa dla tradycyjnych plusów) oraz kostka. Niestety nie mogłam znaleźć żadnej w swojej nauczycielskiej szufladzie, więc pobrałam aplikację o zaskakującej nazwie „Kostka” :-)

Plusy uniwersalnej planszówki DIY:
1. Pod względem treści przerabiamy to samo, co powinno pojawić się na zwykłym powtórzeniu, a jednak forma bardziej przypada do gustu zarówno uczniom, jak i nauczycielom. Chyba wszyscy lubimy grać.
2. Według moich obserwacji, uczniowie szybciej utrwalają dany materiał, bo powtarza się on często – zawsze istnieje ryzyko powrotu na start i ponownego przejścia przez wszystkie pola.
3. Dodatkowo uczniowie muszą wykazywać się koncentracją podczas wypowiedzi innych, istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że za moment sami staną na tym polu i będą musieli zmierzyć się z takim samym zadaniem.
4. Jeśli nie zdążymy przejść całej planszy podczas jednej lekcji, zawsze można zrobić zdjęcie aktualnego rozstawienia pionków i wrócić do gry na następnych zajęciach od tego momentu.
5. Możemy zaangażować innych uczniów (nie uczących się j. niemieckiego) podczas zastępstw z całą klasą. Mogą oni grać razem z nami i wyznaczać osobę, która odpowie na wylosowane przez nich pytanie – podobnie jak w przypadku pola „GEGNER ANTWORTET”.
Wykorzystuję tę grę bardzo często, mimo to jestem wciąż zasypywana pytaniami, kiedy znów zagramy. Ciekawa jestem tylko, czy uczniowie zdają sobie sprawę z tego, że to nauka :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz