sobota, 20 stycznia 2018

Uczenie poprzez działanie, czyli idziemy do ZOO!

„Powiedz mi, a zapomnę,
Pokaż, a zapamiętam.
Pozwól mi działać,
a zrozumiem i rozwinę skrzydła”

- Konfucjusz
Pewnego słonecznego czerwcowego dnia minionego roku szkolnego wybrałam się z ówczesną klasą V-tą jako drugi opiekun do zoo. Nie była to jednak zwykła wycieczka, dzieciaki miały tam odbyć zajęcia z przyrody- obserwować zwierzęta, zapisywać ich cechy, odszukiwać wiadomości na tablicach informacyjnych itp. Teoretycznie nic ciekawego dla germanisty (w przeciwieństwie do uczniów, którzy byli zachwyceni nauką w terenie). Postanowiłam jednak, że nie odpuszczę i przemycę choć odrobinę języka niemieckiego do naszej wyprawy. :)
Przygotowałam zestaw liter potrzebnych do ułożenia nazw dzikich zwierząt w j. niemieckim i wpadłam na pomysł stworzenia własnego słownika obrazkowego. Moja drużyna miała określony czas na odnalezienie poszczególnych zwierzaków i wykonania zdjęcia wraz z podpisem, który tworzyli oni sami – uczniowie, trzymający karteczki z przygotowanymi przeze mnie literami. Nawet dzieci uczęszczające na j. francuski postanowiły się zaangażować! Po otrzymaniu ode mnie listy wyrazów czuwały nad poprawnością układanych słów. Chyba nie muszę wspominać, jaką mieliśmy wszyscy zabawę! :)
A oto kilka zdjęć! (Niestety nie wszystkie zwierzaki miały ochotę współpracować i użyczyć swojego wizerunku do naszego słownika obrazkowego, nie przeszkodziło te jednak piątoklasistom – i tak zapamiętali wszystkie nazwy!)


Taką metodę poznawania lub ćwiczenia słownictwa a nawet gramatyki można wdrożyć przy wielu innych okazjach. Moim kolejnym celem jest piątkowa wycieczka do Wrocławia. Będzie to idealna okazja do stworzenia reportażu w czasie przeszłym, który cały czas trenujemy! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz